Rozpoczynający się Adwent to czas oczekiwania i przygotowania – nie tylko na radosne święta Bożego Narodzenia, ale przede wszystkim na ponowne przyjście Chrystusa w chwale. Dzisiejszy fragment Ewangelii według św. Łukasza prowadzi nas wprost do istoty tego oczekiwania: jest to czas czuwania i nadziei.
Jezus opisuje dramatyczne wydarzenia, które wstrząsną światem: „znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach”, „trwoga narodów” i „huki morza”. Te obrazy nie mają nas przerażać, lecz przypomnieć, że wszystko, co materialne, jest kruche i przemijające. Żyjemy w świecie, który jest nieustannie poruszany przez różne kryzysy – naturalne, społeczne i duchowe. W takich momentach łatwo o zwątpienie, strach, a nawet bezradność. Jednak Chrystus mówi wyraźnie: „Podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.”
To zdanie jest kluczem do Adwentu. Chrystus nie zachęca nas do życia w strachu, lecz do postawy nadziei, ponieważ ostateczny sens dziejów – i naszego życia – nie zależy od chaosu świata, ale od Bożego planu zbawienia.
Adwentowe wezwanie Jezusa do czuwania i modlitwy jest wezwaniem do duchowego przebudzenia. Czuwanie to nie pasywne oczekiwanie, lecz aktywna postawa: „Uważajcie na siebie” – aby codzienność, troski i nawyki nie przesłoniły tego, co naprawdę ważne. Chrystus ostrzega przed „ociężałością serca”, która rodzi się z wygody, egoizmu i braku duchowego skupienia. „Módlcie się w każdym czasie” – bo modlitwa łączy nas z Bogiem i pozwala zobaczyć świat Jego oczami. Czuwanie jest wyrazem miłości i tęsknoty za Bogiem. Jak oblubienica czeka na oblubieńca, tak wierzący są zaproszeni do życia w gotowości na spotkanie z Panem.
Adwent nie jest czasem strachu, ale nadziei. Chrystus nie przychodzi, aby potępić, lecz aby odkupić. Przypomina nam, że nawet w najbardziej burzliwych czasach Boża obecność jest pewna. „Syn Człowieczy nadchodzi z mocą i wielką chwałą” – to zapowiedź triumfu dobra nad złem, życia nad śmiercią.
Naszym zadaniem jest przygotować serce na ten moment: poprzez nawrócenie, czuwanie i modlitwę. Każdy gest miłości, każdy moment refleksji nad swoim życiem jest krokiem w stronę Chrystusa, który nieustannie puka do naszych drzwi.
Zatem, na początku Adwentu Kościół przypomina nam, że nasza codzienność jest częścią większej historii – historii zbawienia. Dlatego nie bójmy się wyzwań ani niepewności. W tym czasie oczekiwania odnówmy w sobie nadzieję i pragnienie spotkania z Bogiem, który przychodzi jako Zbawiciel. Niech Adwent będzie czasem przebudzenia serca, które w każdym momencie potrafi powtórzyć słowa modlitwy: „Marana tha” – Przyjdź, Panie Jezu!
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ KS. PIOTR